Lista piłkarzy o polskich korzeniach, którzy mogliby zagrać dla naszej reprezentacji, jest imponująca. Od zdobywców mistrzostw świata po utalentowanych zawodników czołowych europejskich klubów – każdy z nich mógłby wnieść wiele do polskiej drużyny narodowej. Gdyby PZPN wykazał większe zainteresowanie niektórymi z tych graczy na wczesnym etapie ich kariery, dziś polska reprezentacja mogłaby wyglądać zupełnie inaczej pisze bet.pl.
Znani piłkarze polskiego pochodzenia którzy nie zagrali dla polski – lista
Lukas Podolski
Lukas Podolski to jedno z najbardziej znanych nazwisk, które mogło zasilić reprezentację Polski. Urodził się w Gliwicach w 1985 roku, jednak jako dziecko wyemigrował wraz z rodziną do Niemiec. To właśnie tam rozwinął swoją piłkarską karierę i już jako młody zawodnik trafił do kadry Niemiec. Co ciekawe, Podolski miał szansę zagrać dla Polski i wyrażał chęć występowania w biało-czerwonych barwach, ale PZPN nie wykazał wtedy dostatecznego zainteresowania, co zaowocowało jego decyzją o reprezentowaniu naszych zachodnich sąsiadów. Podolski był kluczowym zawodnikiem w reprezentacji Niemiec, zdobywając z nią mistrzostwo świata w 2014 roku. Dziś, pod koniec kariery, gra w Górniku Zabrze, co wielu kibiców odbiera jako symboliczne nawiązanie do jego polskich korzeni.
Miroslav Klose
Miroslav Klose to kolejny piłkarz o polskich korzeniach, który wybrał grę dla Niemiec. Urodzony w Opolu w 1978 roku, wyemigrował z rodziną do Niemiec, gdy był dzieckiem. Klose był niezwykle skutecznym napastnikiem, który zapisał się na stałe w historii piłki nożnej, bijąc rekord strzelonych bramek na mistrzostwach świata – zdobył aż 16 goli na mundialach, co uczyniło go najskuteczniejszym strzelcem w historii tego turnieju. Choć Klose mógł reprezentować Polskę, nigdy nie wyraził poważnego zainteresowania grą dla naszej kadry. Został legendą reprezentacji Niemiec, z którą również zdobył mistrzostwo świata w 2014 roku.
Thiago Alcântara
Thiago Alcântara to piłkarz o imponującym rodowodzie. Jego ojciec, Mazinho, był brazylijskim mistrzem świata, a matka ma polskie korzenie. Thiago urodził się we Włoszech, dorastał w Hiszpanii i ostatecznie zdecydował się na grę dla reprezentacji Hiszpanii. Mimo że mógł reprezentować Polskę, zdecydował się pójść śladami swojego ojca i wybrał bardziej prestiżową ścieżkę kariery. Thiago jest uważany za jednego z najlepszych pomocników swojego pokolenia, grał dla takich klubów jak FC Barcelona, Bayern Monachium i Liverpool FC.
Paulo Dybala
Paulo Dybala, argentyński napastnik grający obecnie w AS Roma, również ma polskie korzenie. Jego dziadek pochodził z Polski, jednak Dybala wybrał reprezentowanie Argentyny. Z drużyną narodową zdobył mistrzostwo świata w 2022 roku. Dybala miał możliwość gry dla Polski, ale podobnie jak wielu innych piłkarzy, zdecydował się na reprezentowanie kraju, w którym się urodził i dorastał. Jego styl gry i umiejętności mogłyby znacząco wzmocnić polską kadrę, jednak Dybala od lat stanowi filar ofensywy argentyńskiej drużyny.
Gabriel Heinze
Gabriel Heinze, były obrońca reprezentacji Argentyny, również ma polskie korzenie, choć urodził się w Argentynie. Jego dziadkowie pochodzili z Polski, co teoretycznie dawało mu możliwość reprezentowania naszego kraju. Heinze przez lata był kluczowym zawodnikiem w obronie drużyny narodowej Argentyny, a w swojej karierze klubowej reprezentował takie zespoły jak Manchester United, Real Madryt i Paris Saint-Germain. Choć grał dla jednej z najlepszych drużyn świata, polscy kibice często zastanawiają się, jak by to wyglądało, gdyby obrońca tej klasy zasilił biało-czerwone szeregi.
Robert Acquafresca
Robert Acquafresca to mniej znane nazwisko, ale w swoim czasie był jednym z bardziej obiecujących napastników we Włoszech. Jego matka pochodziła z Polski, co umożliwiło mu grę w naszej reprezentacji. Choć był powoływany do włoskich drużyn młodzieżowych, Acquafresca nigdy nie zagrał w dorosłej kadrze Włoch, co teoretycznie pozostawiało mu możliwość gry dla Polski. Niestety, mimo kilku prób zainteresowania go biało-czerwonymi barwami, Acquafresca ostatecznie nie zagrał dla naszej reprezentacji. Dziś jego kariera piłkarska jest już na schyłku, ale pozostaje przykładem piłkarza, którego mogliśmy stracić przez brak odpowiednich działań ze strony PZPN.
Filippo Inzaghi
Jednym z bardziej zaskakujących piłkarzy, który mógł zagrać dla Polski, jest Filippo Inzaghi. Jego przodkowie pochodzili z Polski, co umożliwiło mu teoretycznie grę w biało-czerwonych barwach. Inzaghi to jeden z najwybitniejszych włoskich napastników, który przez lata grał w AC Milan i reprezentacji Włoch. Był znany ze swojej niesamowitej skuteczności pod bramką rywala i instynktu strzeleckiego. Choć Inzaghi nigdy poważnie nie rozważał gry dla Polski, jego obecność w reprezentacji mogłaby znacząco wzmocnić naszą linię ataku.
Jonathan de Guzmán
Jonathan de Guzmán to piłkarz o holenderskich korzeniach, ale jego matka ma polskie pochodzenie. Przez lata był kluczowym zawodnikiem w młodzieżowych drużynach Holandii, a potem zagrał w dorosłej kadrze tego kraju. Mimo że de Guzmán mógł wybrać grę dla Polski, jego decyzja o reprezentowaniu Holandii zamknęła mu drzwi do biało-czerwonej kadry. De Guzmán był wszechstronnym pomocnikiem, który w swojej karierze reprezentował takie kluby jak Villarreal, Napoli czy Eintracht Frankfurt. Choć jego kariera reprezentacyjna nie była tak spektakularna jak innych na tej liście, mógł stanowić wartościowy element polskiej drużyny.
Jakub Świerczok
Choć Jakub Świerczok formalnie grał dla reprezentacji Polski, warto wspomnieć o nim, ponieważ miał możliwość grania dla Niemiec. Urodzony w Polsce, Świerczok spędził sporą część swojego życia w Niemczech, gdzie rozwijał swoją karierę piłkarską. Grał dla różnych klubów w Bundeslidze i przez pewien czas wydawało się, że mógłby być zainteresowany grą dla niemieckiej kadry. Ostatecznie zdecydował się na reprezentowanie Polski, ale jego przypadek pokazuje, jak blisko było utraty kolejnego wartościowego zawodnika na rzecz innej reprezentacji.
Wzmianka sponsorowana